
Na rzeszowskim lotnisku gościa powitali członkowie ówczesnych władz województwa z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Rzeszowie, Władysławem Kruczkiem. Ówczesne "Nowiny Rzeszowskie" relacjonowały: "Otwierają się drzwi samolotu, tow. Chruszczow jest w jasnym garniturze, serdecznie się uśmiecha i przyjmuje z rąk harcerzy kwiaty. W tym momencie w górę wznoszą się setki gołębi"... Nikita Chruszczow - jak relacjonowano - przemawiał bezpośrednio, serdecznie i prosto. Do Gomułki zwracał się: "Przemówcie Wiesławie". Na co Gomułka odpowiedział - "złamiemy protokół, moje przemówienie nie było przewidziane". "Dawajcie protokół" zawołał Chruszczow - "poprawimy go"...
Portret ze zboża od łańcucian
Po wizycie w zakładach WSK, kolumna samochodów odjechała w stronę Łańcuta. Cała trasa z Rzeszowa do Łańcuta przypominała - jak relacjonowali reporterzy - "jedną wielka manifestację przyjaźni i i sojuszu ze Związkiem Radzieckim". W zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej zachowało się zdjęcie wykonane przez niezidentyfikowaną osobę, przedstawiające przejazd kolumny rządowej główną arterią miasteczka (dzisiaj ulica nosi nazwę J. Piłsudskiego), wzdłuż której wiwatują tłumy mieszkańców miasta. Fotografia jest ciekawa z jeszcze jednego powodu: widać na niej budowany właśnie gmach Urzędu Pocztowego na którym także stoją jacyś ludzie (prawdopodobnie wśród wiwatujących mieszkańców poukrywani byli również "tajniacy" z ochrony). W odkrytym samochodzie stoją - w białym ubraniu, wymachujący bukietem kwiatów - towarzysz Chruszczow oraz po drugiej stronie towarzysz Władysław Gomułka.


W tutejszym zamku "tej siedzibie magnackiej gdzie przedstawiciele ludzi prostych docierali zaledwie przed bramę" - jak relacjonowały Nowiny, wydano śniadanie dla członków delegacji. Delegację radziecką przywitał ówczesny dyrektor zamku Antoni Duda-Dziewierz. Wystawne śniadanie odbywało się w Jadalni Białej gdzie zgromadził się czołowy aktyw województwa. Podczas śniadania wznoszono liczne toasty. Wznosili je towarzysze Kruczek (I sekretarz Partii w Rzeszowie) tow. Gomułka i tow. Nikita Chruszczow. Zapewne "polska wódka" obficie lała się podczas tego spotkania. Co było tematem rozmów oczywiście poza obecnymi przy takich okazjach konwenansami? Tego nie wiadomo. Chruszczow otrzymał od łańcucian własny portret wykonany z ziaren różnorodnych zbóż... O 17.20 delegacja radziecka opuściła Łańcut udając się na lotnisko w Jasionce. Tu wśród ciągle wiwatujących tłumów Towarzysz Pierwszy Sekretarz podziękował za gorące powitanie: " Przyjmowaliście nas jak rodzonych braci..."
